Stary Rynek w Elblągu wyglądał dziś biało-czerwono. Wszystko za sprawą elblążan, którzy przeszli głównym traktem z długą na pięćdziesiąt metrów flagą i mniejszymi chorągiewkami.
Punktualnie o godzinie 12.00 obchody Dnia Flagi rozpoczął Piotr Imiołczyk, elbląski nauczyciel i animator działań historycznych wśród młodych elblążan. Zanim wyruszył pochód z flagą, zebrani, w szczególności dzieci i młodzież, wyrecytowały za Piotrem Imiołczykiem "Katechizm polskiego dziecka" Władysława Bełzy. Uczestnicy skierowali się następnie w stronę Ratusza Staromiejskiego, gdzie odbyła się główna część uroczystości. Słowo do mieszkańców skierował Bogusław Milusz wiceprezydent Elbląga:
- Biel i czerwień – stanowią zewnętrzną oznakę wolnego, niepodległego państwa. Reprezentują imię Polski na zewnątrz, łącząc Polaków w kraju i za granicą. Otaczać je powinniśmy należytym szacunkiem, co nie wyklucza również ciekawego, nowoczesnego i radosnego ich prezentowania. Dlatego dziękuję wszystkim elblążanom, którzy dziś chwycili naszą najdłuższą flagę, dziękuję tym którzy przyszli tu ze swoimi małymi chorągiewkami. Dziękuję tym, którzy biało-czerwoną wywiesili na swoim budynku, w miejscu pracy. W ten sposób najlepiej możemy zamanifestować nasze przywiązanie do barw narodowych - mówił wiceprezydent
List z okazji Dnia Flagi skierował do elblążan Gustaw Marek Brzezin marszałek województwa warmińsko-mazurskiego. Poza mieszkańcami, w obchodach wzięły również udział wszystkie klasy mundurowe z elbląskich szkół oraz odtwórcy historyczni. Ci pierwsi zaprezentowali pokaz musztry paradnej, natomiast odtwórcy ukazali elblążanom jeden z epizodów powstańczych. Uroczystość zakończyło przekazanie, specjalnie wykonanych, drewnianych karabinów, które posłużą klasom mundurowym do dalszego doskonalenia musztry paradnej.
